Państwo płaci za błędy
Dochodząc swoich praw, obywatele ujawniają szkodliwe mechanizmy
Musimy walczyć o wyzwolenie Polski z urzędniczych patologii – uważa Lech Jeziorny, przedsiębiorca i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Był właścicielem Krakowskich Zakładów Mięsnych. Firmę stracił, gdy błąd i niekompetencja prokuratora Andrzeja Kwaśniewskiego posłały go wraz ze wspólnikami na dziewięć miesięcy do aresztu. Teraz Jeziorny walczy o odszkodowanie. Podkreśla, że obywatele niszczeni przez urzędników powinni dochodzić swoich praw – takie procesy pozwalają bowiem ujawnić i wyeliminować mechanizmy niesprawiedliwe wobec obywateli.
Złożył pan przeciwko Skarbowi Państwa wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszny areszt. Dlaczego?
Lech Jeziorny: W świetle polskiego prawa miałem 12 miesięcy na złożenie takiego pozwu od dnia uprawomocnienia się umorzenia śledztwa wobec mnie w sprawie Krakowskich Zakładów Mięsnych, śledztwa, które było źródłem wielu nieszczęść zarówno w wymiarze bardzo prywatnym, jak i biznesowym. Państwo zachowało się wobec mnie, mojej rodziny i środowiska biznesowego co najmniej nieodpowiedzialnie. Ponieważ żyjemy w wolnym i demokratycznym państwie, w którym ludzie, a zwłaszcza instytucje powinny odpowiadać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta