Druga zapora uchroni przed katastrofą
Budowa tamy na Wiśle wraz z elektrownią wodną może przynieść wiele korzyści
Gdański koncern energetyczny Energa chce wybudować w Siarzewie zaporę na Wiśle wraz z elektrownią wodną. Spółka jest już właścicielem podobnej elektrowni we Włocławku, gdzie znajduje się też pierwszy stopień wodny.
Potrzeba wybudowania kolejnej tamy zrodziła się z konieczności ochrony tej pierwszej przed katastrofą. O tym, czy inwestycja jest potrzebna i jaka przyszłość stoi przed elektrowniami wodnymi w Polsce, rozmawiali podczas debaty „Rzeczpospolitej" przedstawiciele rządu, inwestor projektu i eksperci.
Najlepszy projekt
– Zapora we Włocławku działa już od 40 lat, a erozja dna poniżej zapory stwarza ryzyko wystąpienia katastrofy budowlanej. Brak stałego zabezpieczenia może doprowadzić do utraty stateczności zapory – ostrzegała Teresa Zań, dyrektor Departamentu Inwestycji i Nadzoru Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Skutkiem załamania się tamy byłoby zalanie ogromnych obszarów. – Nie możemy do tego dopuścić, dlatego na bieżąco prowadzone są badania stanu technicznego i stanu bezpieczeństwa zapory. Prowadzone są remonty i doraźne zabezpieczenia, czego przykładem jest tymczasowy próg bezpośrednio poniżej zapory. Jednak jest to tylko doraźne rozwiązanie problemu. Konieczne jest natomiast wybudowanie stałej budowli, która wyeliminuje obecne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta