Nasza kadra nadziei
W Londynie Polacy wystartują w 22 dyscyplinach, wysyłamy 216 sportowców. Pewniaków do złota nie ma
– Złoty medal sprzed czterech lat będzie moim atutem. Dla wielu rywali zawody w Londynie to ostatnia szansa, aby zostać mistrzem olimpijskim, a ja już nim jestem i mogę podejść do tego startu bez obciążenia – mówi Tomasz Majewski, jedna z naszych największych nadziei na sukces w lekkiej atletyce.
Polacy do Londynu jadą jednak bez pewniaków do złota. Po igrzyskach w Atlancie w 1996 roku, na których tylko w zapasach wywalczyliśmy pięć medali (w tym trzy złote) i dwa w judo, pozostały już tylko wspomnienia. Nie mamy w składzie także takiej gwiazdy, jaką w 2004 roku była Otylia Jędrzejczak. Złota i dwukrotnie srebrna medalistka z Aten (2004) wróciła do pływania po dłuższej przerwie, ale nie zalicza się już do faworytów.
W wioślarstwie z siedmiu osad cztery mają szanse na medale. Poza czwórką podwójną, już utytułowaną, mocne są także dwójka podwójna kobiet i ósemka mężczyzn. Z medalami na szyi łatwo wyobrazić też sobie ciężarowców, kajakarzy, Agnieszkę Radwańską, Maję Włoszczowską i siatkarzy. Gdyby naszej drużynie udało się stanąć na podium, stałoby się tak pierwszy raz od 20 lat, gdy w Barcelonie srebro wywalczyli piłkarze pod wodzą Janusza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta