Nie wszyscy widzą przemoc
Niebieskie karty powinni zakładać ofiarom pracownicy socjalni i nauczyciele. Robi to głównie policja
Ponad 100 tysięcy osób rocznie, z czego jedna czwarta to dzieci i młodzież, pada ofiarą przemocy w rodzinie. W 2011 r. było ich 113 tysięcy. Aby jak najszybciej objąć je pomocą, ponad rok temu zdecydowano, że niebieskie karty mogą zakładać ofiarom przemocy nie tylko wzywani do domów policjanci i pracownicy socjalni, ale też nauczyciele, lekarze i pracownicy gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Ale praktyka pokazuje, że rzadko robią z tego użytek.
Główny ciężar zakładania kart wciąż spoczywa na policji.
– Przeważającą większość, bo ponad 80 proc., niebieskich kart zakładają ofiarom funkcjonariusze policji w związku z interwencjami domowymi – mówi „Rz" Grażyna Puchalska z KG Policji.
Mało aktywni
W ubiegłym roku policjanci założyli ofiarom 71 tys. takich dokumentów, a w 2010 r. – 84 tys. Najwięcej w woj. śląskim (blisko 10 tys.), mazowieckim i wielkopolskim.
Kart od pozostałych uprawnionych jest kilkakrotnie mniej. Z danych Ministerstwa Pracy wynika, że w 2010 r. było ich 14,6 tys. Ile w ubiegłym roku – jeszcze nie podliczono....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta