Jestem nie do zniesienia
Rozmowa Mazurka | Andrzej Żuławski, reżyser
Tylko nie o polityce.
Nie mam zamiaru.
Bo byśmy się pozabijali.
Bo ty jesteś prawicowy, ale my byśmy się nie pozabijali.
Polacy gotowi się o politykę pozabijać.
A powinni o ten straszliwy, koszmarny Stadion Narodowy, kompletnie nieprzydatny bubel, pożerający ciężkie miliony.
Jesteś przeciwko stadionom?
Nie, jestem przeciwko temu konkretnemu stadionowi. Mamy teraz w Warszawie dwa szankry...
Kwieciste porównanie...
Ależ to są szankry! Jeden na twoim, lewym brzegu Wisły, czyli Pałac Kultury...
Który ani z kulturą, ani z nauką nie ma wiele wspólnego.
On nie ma wiele wspólnego z niczym, co najwyżej z Rosją.
Nawet nie z Rosją, z Sowietami.
Pójdźmy na kompromis: ze Stalinem. Pałac totalnie paraliżuje coś, co było historycznym centrum Warszawy i mogło być kawałkiem miasta. I tego centrum nie będzie, nie ma mowy, póki to stoi.
Chciałbyś zburzyć pałac?
Nie.
A szkoda.
W kraju, w którym wszyscy kolejni okupanci coś burzyli i mało nam zostało, to nawet zburzenie tego potwora budzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta