Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ojciec czekał nadaremnie

18 sierpnia 2012 | Kraj | Janina Blikowska Marek Kozubal
Zakrojone na szeroką skalę policyjne poszukiwania dziewcząt nie przyniosły rezultatów. Do dziś nie ma żadnych informacji o ich losie
autor zdjęcia: Dorota Awiorko
źródło: Dziennik Wschodni
Zakrojone na szeroką skalę policyjne poszukiwania dziewcząt nie przyniosły rezultatów. Do dziś nie ma żadnych informacji o ich losie
Anna Krupa i Marta Szczytowska były jak papużki nierozłączki. Na zdjęciu w 2000 r.
źródło: Itaka
Anna Krupa i Marta Szczytowska były jak papużki nierozłączki. Na zdjęciu w 2000 r.

Niewyjaśnione zbrodnie. Po imprezie pod miastem znikają dwie 17-latki. Później – część świadków. Wszyscy bez śladu

Jeśli w nocy z 6 na 7 sierpnia 2000 r. doszło do zbrodni, to jej wyjaśnianie zawalono na samym początku, nie dociskając przesłuchiwanych świadków – uważa oficer znający kulisy sprawy. Dziś policjanci, którym zaginięcie przed laty dwóch nastolatek wciąż nie daje spokoju, mogą liczyć przy jego wyjaśnianiu już chyba tylko na przypadek.

Impreza w Wołominie

Gdyby Anna Krupa i Marta Szczytowska żyły, kończyłyby w tym roku 30 lat. Od feralnej nocy nigdy nie natrafiono na żaden ich ślad. – Z upływem każdego dnia rozwikłać zagadkę ich zaginięcia będzie coraz trudniej – przyznaje jeden z wołomińskich policjantów. – Wiele wskazuje na to, że dziewczyny od dawna nie żyją, ale nigdy nie trafiliśmy na dowód potwierdzający tę tezę.

Zdaniem śledczych, aby zrozumieć, co się z nimi stało, trzeba się cofnąć do 1999 r. Wtedy uczennice żoliborskiego liceum wyjechały na wycieczkę do Hiszpanii, gdzie poznały Marcina, chłopaka z podwarszawskiego Radzymina. Wkrótce Marcin został chłopakiem Marty.

W niedzielę 6 sierpnia 2000 r. dziewczęta – wówczas 17-letnie – były z rodzicami na działce w Białobrzegach niedaleko stolicy. W tym samym dniu w Radzyminie odbywał się odpust. Na prośbę dziewcząt ojciec jednej z nich podrzucił je samochodem pod kościół w Radzyminie. Umówili się, że odbierze je o godz. 22.

Marcin przyjechał na odpust swoim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9312

Wydanie: 9312

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament