Skanowanie społeczeństwa
Masowa inwigilacja wygląda na jeden z krawatów coraz mocniej zaciskających się na gardle ludzkości
Przy rozpatrywaniu wszelkiego rodzaju fenomenów dobrze się zorientować, do jakich wniosków doszli autorzy, którzy zastanawiali się nad nimi wcześniej. Odwołajmy się zatem do literatury. W powieści „Limes interior" Janusz Zajdel przedstawia z pozoru racjonalnie urządzone społeczeństwo, gdzie zapłatę otrzymuje się w punktach – czerwonych, zielonych i najbardziej wartościowych żółtych. Dla wygody obywateli wiele operacji jest zautomatyzowanych, wśród nich czynności płatnicze, dokonywane z użyciem tzw. Klucza, będącego dowodem osobistym, kartą płatniczą, certyfikatem klasy intelektu itp. I oto okazuje się, że po śladach transakcji pewnego obywatela można śledzić jego drogę po mieście, a z tego dedukować, z kim się spotykał i po co. „Tutaj, o dziesiątej sześć, brał cztery bułki z szynką i dwie kawy w barze hotelu Kosmos. Potem przelał osiem żółtych na czyjś Klucz. Taka jedna studentka. Pierwszy raz miał z nią do czynienia. (...) O dziesiątej pięćdziesiąt kupował papierosy w automacie na rogu alei Tibigan i Czternastej Przecznicy – mamrotał Bann. – Potem... tak, wstępował do baru... (...) Siedział chyba dość długo, bo następny zapis jest z bramki metra, ze stacji zaraz obok baru... Potem parę drobnych zakupów, ciągle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta