Filmowcy wracają do wiary
Na ekranach znów gości ambitne kino zajmujące się wartościami. Potwierdziły to nagrody w Wenecji
Korespondencja z Wenecji
W ostatnich latach w kinie artystycznym dominowały filmy pełne przerażenia XXI wiekiem. Takie obrazy były w konkursie weneckim. Ale jednocześnie z coraz większą desperacją artyści zwracają się ku dawnym wartościom, szukając w nich nadziei.
Jury pod przewodnictwem Michaela Manna uhonorowało Złotym Lwem film „Pieta" Kim Ki-duka. Ten reżyser w okrutnym i bezlitosnym świecie szuka uczucia, pozwalającego człowiekowi wyszlachetnieć.
Powrót po kryzysie
52-letni Kim Ki-duk jest wspaniałym artystą, który robi filmy bardzo różnorodne. W „Wyspie" czy „Czasie" w drapieżny, niebanalny sposób opowiadał o miłości, nienawiści, podległości. Nie uciekał od kina społecznego jak w głośnym „Strażniku" czy nagrodzonej w Wenecji „Samarytance", ale potrafił też w obrazie „Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna" jak filozof zadumać się nad odwiecznym rytmem natury i ludzkim losem.
Przed kilkoma laty Kim Ki-duk przeżył kryzys: zaszył się na pustkowiu, w chacie bez wody i ogrzewania. Tam nakręcił „Arirang" – dokument o własnych niemożnościach. Teraz w „Piecie" opowiedział o 30-letnim mężczyźnie, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta