Bigos Jacka Rostowskiego - redaktor naczelny „Rz” odpowiada ministrowi finansów
Szacunki finansowe rządu Platformy robione są z typową dla tej formacji pogardą dla przeciwnika i z tezą określoną z góry – pisze redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”
Minister finansów Jacek Rostowski w skierowanym do mnie liście otwartym zarzucił „Rzeczpospolitej" nierzetelność. List umieścił na stronie Ministerstwa Finansów i rozesłał po redakcjach. Chodzi o wyliczenia ministra dotyczące skutków dla budżetu jednej z propozycji PiS, wyliczenia, które – jak dowiedliśmy – zostały tendencyjnie zawyżone.
Nasze wyliczenia są prawidłowe. Co zresztą Rostowski pośrednio potwierdza. Nie wiem, czy minister finansów i jego doradcy faktycznie mają trudności z poskładaniem niektórych danych i liczb w budżecie, czy świadomie nimi manipulują dla politycznej korzyści. Każda odpowiedź byłaby niepokojąca. Tym bardziej że błędy i przeoczenia uderzające są też w projekcie PiS. W oficjalnym dokumencie, a zwłaszcza w wersji prezentowanej przez Jarosława Kaczyńskiego.
Wszystko to razem nie najlepiej wróży atmosferze i gotowości największych partii do podjęcia działań naprawczych mających zneutralizować skutki kryzysu. Stąd pomysł wciągnięcia jak najszerszej rzeszy ekonomistów, ekspertów do ogólnonarodowej debaty nad strategią gospodarczą Polski wydaje się bardzo na czasie.
Wyolbrzymianie zagrożeń
W ostatni piątek napisaliśmy, że szacowane przez ministra Rostowskiego ubytki w kasie państwa z tytułu ulgi w PIT dla emerytów są zawyżone. MF szacuje je na 13,9 mld zł. My pisaliśmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta