Facebook i Twitter starają się pozyskać dochody z kampanii politycznych
Media społecznościowe próbują rozwijać się w branży reklam wyborczych, namawiając komitety wyborcze i grupy interesu do przekazania im części z miliardów wydawanych na kampanie
W ostatnim roku Facebook i Twitter organizowały spotkania z setkami grup politycznych, prezentując im skuteczne strategie reklamowe w mediach społecznościowych. Powiększyły też personel zajmujący się kampaniami politycznymi, aby dopasowywać reklamy do konkretnych odbiorców i uszczknąć nieco reklamowych dolarów.
Nowe pomysły
Kiedy republikański kandydat na prezydenta Mitt Romney wybrał w sierpniu kandydata na wiceprezydenta, Paula Ryana, demokratyczna opozycyjna grupa badawcza American Bridge 21st Century (AB) chciała przyciągnąć uwagę do swojej nowej strony, MeetPaulRyan. com. I tu użyteczny okazał się Twitter.
Firma ta odbyła kilka sesji z przedstawicielami AB, aby zaprezentować im, jak można wykorzystać reklamy w Twitterze do szybkiego rozpowszechniania ogłoszeń politycznych. W rezultacie AB zdecydowało się zapłacić za ogłoszenie w Twitterze promujące jego krytyczną stronę MeetPaulRyan. com.
Ogłoszenie pojawiało się u góry strony Twittera, gdy użytkownik wyszukiwał słów „Romney," „Paul Ryan" czy „wiceprezydent". Ogłoszenie to, nazywane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta