Plan ratunkowy dla NSR
Resort obrony próbuje uatrakcyjnić służbę w Narodowych Siłach Rezerwowych
MON ma trudności z przyciągnięciem chętnych do służby w Narodowych Siłach Rezerwowych. Liczą one zaledwie 10 tys. osób, choć do końca 2011 roku armia miała podpisać kontrakty z 20 tys.
Nie chcieli zwalniać na ćwiczenia
Resort obrony zakładał, że do NSR będą wstępowali ludzie, którzy wcześniej zakończyli służbę wojskową, pracują zawodowo, a w sytuacjach kryzysowych będą wykorzystywani np. do walki z klęskami żywiołowymi. W ciągu roku muszą odbyć 30-dniowe ćwiczenia i czekać na wezwanie do jednostki. Dziennie za udział w ćwiczeniach otrzymują 80 zł.
Dla byłych żołnierzy takie warunki to jednak żadna atrakcja. Dlatego MON zwrócił oczy na cywilów i wprowadził dla nich kilkumiesięczną służbę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta