KNF nie zawiniła z Amber Gold
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił dwa pozwy o ochronę dóbr osobistych, złożone przez Amber Gold przeciwko Komisji Nadzoru Finansowego. Gdańska firma żądała przeprosin, sądowego zakazu publikacji ostrzeżeń publicznych, usunięcia ich z archiwum strony WWW, a także zapłaty przez KNF 30 tys. zł na cel społeczny.
Sąd nie przychylił się do zarzutów kierowanych wobec KNF w związku z umieszczeniem Amber Gold na liście ostrzeżeń publicznych oraz wystosowaniem pisma do banków, w którym Komisja ostrzegała je przed ryzykiem współpracy ze spółką oferującą „lokaty w złoto". Zdaniem Marcina P., prezesa firmy, był to jeden z czynników, które przyczyniły się do upadku spółki.
Zdaniem sądu KNF działała w ramach swych kompetencji ustawowych i w interesie społecznym, a lista ostrzeżeń publicznych nie jest źródłem zakazu prowadzenia działalności dla spółki. Sąd podkreślił, że pismo KNF do banków zawierało prawdę i nie wzywało do rozwiązywania umów.