Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dyktatura bylejakości

24 listopada 2012 | Plus Minus | Dariusz Rosiak
źródło: Rzeczpospolita

Dlaczego przez ponad 20 lat od odzyskania niepodległości bohaterami naszej wyobraźni nie są polscy globalni gracze, wyrosłe wśród nas talenty 
i geniusze, tylko miernoty polityczne i przeżuwacze cudzych myśli?

Zaraz będzie o wyzwaniach dla Polski, europejskich paroksyzmach, strachu przed tym, co nadejdzie, ale najpierw napiszę o amerykańskim miliarderze. Słuchałem niedawno wywiadu z Billem Gatesem w CNN. Opowiadał, jak pomaga redukować biedę w Afryce i jak próbuje wpłynąć na stan edukacji w amerykańskich szkołach podstawowych. Na poziom uniwersytetów nie musi wpływać, bo dają sobie radę i bez niego, ale amerykańska edukacja najmłodszych jest zdaniem Gatesa na mizernym poziomie. O Microsofcie  nie było mowy, a może była, tylko nie słyszałem tej części rozmowy.

Dlaczego w Polsce nie mamy Billa Gatesa? Takie pytanie zadawałem sobie, słuchając tego wywiadu. Wiem, naiwne to pytanie, każdy Polak wie, że takich pytań nie należy zadawać. Polska to nie Ameryka. Ale właściwie dlaczego nie? Dlaczego przez ponad 20 lat od odzyskania niepodległości bohaterami naszej wyobraźni nie są polscy globalni gracze, wyrosłe wśród nas talenty i geniusze, tylko miernoty polityczne i przeżuwacze cudzych myśli? Dlaczego nasze uniwersytety nie liczą się w świecie, dlaczego nie ma polskiej nokii ani skody, dlaczego szczytem marzeń bogatych rodziców pozostaje wysłanie dziecka na studia do Anglii, dlaczego szczytem marzeń dzieci bogatych rodziców jest wyjazd na studia do Anglii? Dlaczego jednym z najbardziej nośnych symboli Polski AD 2012 jest niezamykalny dach nad Stadionem Narodowym, a jedynymi winnymi kompromitacji okazują...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9395

Wydanie: 9395

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament