Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mursi jak nowy faraon i Egipt znowu płonie

24 listopada 2012 | Świat | Jerzy Haszczyński
Piątek, Kair – okolice centralnego placu Tahrir, tu walczono z Mubarakiem, tu walczy się teraz z Bractwem Muzułmańskim
autor zdjęcia: Mohammed Asad
źródło: AP
Piątek, Kair – okolice centralnego placu Tahrir, tu walczono z Mubarakiem, tu walczy się teraz z Bractwem Muzułmańskim

Bliski Wschód | Powtórka z rewolucji? Protesty, starcia, płonące siedziby partii.

Skąd te rewolucyjne nastroje w najważniejszym państwie arabskim? – Stała się rzecz straszna, prezydent umieścił się ponad prawem. Uczynił się dyktatorem, gorszym nawet niż Hosni Mubarak. Może robić, co chce, i nikt go z tego nie może rozliczyć – mówi „Rz" Alaa al Aswany, najpopularniejszy pisarz świata arabskiego, autor bestselleru „Kair. Historia pewnej kamienicy".

Al Aswany od kilku lat udziela się politycznie, najpierw zwalczał Mubaraka, a teraz Mohameda Mursiego. Ten wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego prezydent w czwartek nieoczekiwanie wydał dekret. Uznał, że jego decyzje „są wiążące", postawił się poza jakąkolwiek kontrolą, w tym silnej dotychczas w Egipcie władzy sądowniczej.

Na ulicach, pod pałacem

Liberalna i lewicowa opozycja uznały, że to zamach stanu, ostateczny atak islamistów na demokrację. Piątek znowu był w Egipcie dniem gniewu, jak w czasie obalania dyktatora Hosniego Mubaraka na początku ubiegłego roku. Tysiące protestujących pojawiły się na kairskim placu Tahrir i w centrach innych miast. Pod gmachem rządu demonstranci wzywali do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9395

Wydanie: 9395

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament