Wygodnie, ale wcale nie tanio
Karty kredytowe | Można je traktować jak rachunek, z którego płacimy za prąd czy telefon. Pod warunkiem, że bank umożliwia przelewy z karty. I, co ważniejsze, nie pobiera wysokich odsetek i wygórowanych prowizji. A z tym bywa różnie.
Wiele banków umożliwia klientom przelewy z rachunku karty kredytowej na dowolne konto. Dzięki temu jeśli zabraknie nam pieniędzy na przykład na uregulowanie stałych miesięcznych płatności, możemy zaciągnąć pożyczkę na karcie i przelać ją na swoje konto osobiste lub bezpośrednio na rachunek odbiorcy. Minusem takiej operacji są wysokie koszty. Banki pobierają kilkuprocentowe prowizje, zazwyczaj nie niższe niż 5 zł.
Koszty w dużym stopniu zależą od tego, jak bank klasyfikuje przelew z karty: czy jako transakcję bezgotówkową (czyli tak jak płatność w sklepie), czy gotówkową (podjęcie pieniędzy z bankomatu).
Jaka to operacja
W pierwszym przypadku klient może skorzystać z dobrodziejstw okresu bezodsetkowego, który trwa maksymalnie od 51 do 61 dni (w zależności od banku). Oznacza to, że posiadacz karty nawet przez dwa miesiące (licząc od początku cyklu rozliczeniowego) może mieć kredyt bez oprocentowania. Warunkiem jest jednak spłata całego długu w wyznaczonym przez bank terminie. Gdy spłaci się tylko minimalną wymaganą kwotę, od całej reszty zostaną naliczone odsetki. I to wcale niemałe; średnio wynoszą one około 20 proc. w skali roku.
Inaczej jest w przypadku przelewu traktowanego przez bank jako transakcja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta