Tylko klasycy zostają w galeriach
To był rok Artura Żmijewskiego, który zmusił nas, abyśmy nieustannie dyskutowali o roli i mocy sztuki
Artyści i galerie zrobiły w tym roku dużo, by przekonać widzów, że sale wystawowe nie są najlepszym miejscem na pokazywanie sztuki. Zaufanie do samej formuły wystawy było podważane wyjątkowo często, choć ta sytuacja dojrzewa już od lat. Z paru powodów.
Instytucje walczą o widzów. Przypadkowych, okazjonalnych, po prostu nowych, ciekawych świata, a nie tylko najnowszych trendów artystycznych. Trudno ich zdobyć, wieszając na ścianach kolejną dawkę malarstwa czy proponując instalacje wideo.
Muzea i galerie coraz rzadziej określają się więc jako miejsca, gdzie wystawia się dzieła, odchodzą od formuły świątyni sztuki. Zamieniają się w fabryki wiedzy, rozrywki, kluby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta