Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Uciec przed zapaścią

20 grudnia 2012 | Publicystyka, Opinie | Marcin Chludziński
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Wszystkie opinie mówiące o systemie emerytalnym, stabilności budżetu, sile głosu w UE są wtórne. Decydujące są bowiem inne czynniki: ilość i struktura ludności w Polsce – twierdzi prezes Fundacji Republikańskiej

Od 1989 roku utrzymuje się w Polsce okres depresji urodzeniowej. Po krótkim okresie związanym z wejściem roczników wyżu demograficznego czeka nas demograficzna równia pochyła. Jej efektem będzie radykalna zmiana społeczna: starzenie się i spadek dzietności, a w efekcie rozpad systemu opieki zdrowotnej i emerytalnego, który tych zmian nie uniesie, oraz radykalne zmniejszenie się wpływów do budżetu państwa.

Sens polityki prorodzinnej

Uczestnicy dyskusji na temat wyzwań demograficznych, przed którymi stoi Polska, zgadzają się co do jednego: jest źle i będzie tylko gorzej. Ale w tej dyskusji uważnemu odbiorcy umknąć może odpowiedź na kluczowe pytanie: dlaczego w ogóle państwo powinno prowadzić politykę prorodzinną? Z jednej strony dyskusja rzadko kiedy wykracza poza argumenty porównawcze (z krajami wysoko rozwiniętymi podawanymi jako przykład niedościgniony i z krajami podobnymi do naszego jako wzorami mniej lub bardziej skutecznych rozwiązań). Z drugiej zaś w większości sprowadzana jest do kwestii rozmiaru finansowego wsparcia rodziny.

Uzyskanie wyjaśnienia sensu i istoty wspierania rodziny przez państwo jest tym trudniejsze, że nawet premier zdaje się go nie rozumieć. Kiedy bowiem stwierdza, że „najtańsza dla państwa jest rodzina bez dzieci", daje czytelny sygnał, że postrzega rodzinę przez pryzmat bieżących wpłat do budżetu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9417

Wydanie: 9417

Spis treści
Zamów abonament