W podziękowaniu za ujawnienie przekrętu traci się pracę
Bezrobocie i blokowanie awansu to najczęstsze konsekwencje, które spotykają sygnalistów.
Nie warto ujawniać przekrętów. Przekonał się o tym młody inżynier zatrudniony w ministerstwie, które remontowało swoją siedzibę. Budynek był obłożony kamieniem tylko od frontu, ale z faktury firmy, która przeprowadziła prace, wynikało, że czyściła piaskowiec na wszystkich ścianach. Również remont schodów, czyli zaszpachlowanie kilku szpar, okazał się bardzo drogi. Właścicielem firmy remontowej był znajomy jednej z dyrektorek w ministerstwie. Inżynier zgłosił niegospodarność urzędu. Wkrótce przystąpił do egzaminu kończącego służbę przygotowawczą, po którym miał zostać zatrudniony na czas nieokreślony. Oblał. Jego egzamin trwał pół godziny. Innych – niespełna dziesięć minut.
Inny inżynier z wieloletnim doświadczeniem negatywnie ocenił konstrukcję budowli finansowanej ze środków publicznych. Zgłaszał przełożonym, że projekt inwestycji jest wadliwy, a pieniądze przeznaczone na ten cel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta