Porażka przygaszonej Urszuli
Austrlian Open | Młodsza z sióstr Radwańskich przegrała z Jamie Hampton. Kimiko Date-Krumm wciąż wygrywa.
Mecz Radwańskiej był krótki (2:6, 4:6) i dla polskich kibiców niewdzięczny do oglądania. Z energiczną Jamie Hampton nie da się wygrać pozostając tylko w defensywie.
Amerykanka nie boi się ryzyka i nawet jak wyrzuca piłkę w aut lub trafia w siatkę, nie robi z tego problemu. Ten tenis na tak bardzo się Hampton opłacił, jej ciągły atak, mimo kosztów, wystarczył w zupełności, by pokonać przygaszoną Polkę. Jej taktyka na przetrwanie nic nie dała, tak samo jak przedłużona przerwa między setami, którą Urszula zazwyczaj bierze, gdy przegrywa.
By nie krytykować za bardzo, bo Polkę trochę tłumaczy listopadowa kontuzja i braki treningowe, dodajmy, że coś dla oka też pokazała: w przedostatnim gemie rewelacyjnie obroniła pięć piłek meczowych, w większości niemal nie do obrony.
We wtorek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta