Polowanie na atrakcje
Florence and the Machine, Justin Bieber, Bon Jovi i Beyoncé, a wcześniej Jennifer Lopez – to gwiazdy, które odświeżają ofertę koncertową w Polsce. Znudzona publiczność czeka na tych, których jeszcze u nas nie było
Trudno uwierzyć, ale przywykliśmy już do Joe Cockera, Metalliki, a nawet do U2. Marzą nam się artyści, których u nas jeszcze nie było.
Najnowszą sensacją koncertową jest zapowiedź przyjazdu największego po Adele objawienia wokalnego na scenie pop – Florence and the Machine. Wydała dwie płyty, które w Polsce pokryły się platyną. Na całym świecie sprzedały się w kilku milionach egzemplarzy. W listopadzie ubiegłego roku została wybrana przez The Rolling Stones do wykonania „Gimme Shelter" w duecie z Mickiem Jaggerem podczas londyńskich koncertów, które uświetniły 50-lecie istnienia zespołu. Zaśpiewa w Krakowie 10 sierpnia. News jest tym bardziej gorący, że Brytyjka miała w tym roku nie występować.
– Jej przyjazd będzie należał do największych muzycznych wydarzeń roku – powiedział Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Art, producent Coke Festival.
Justin Bieber, który zaśpiewa w łódzkiej Ergo Arenie 25 marca, to z pewnością jedno z największych muzycznych objawień show-biznesu doby Internetu i YouTube. Filmy wideo z jego udziałem zanotowały łącznie prawie 3 biliony wyświetleń. W 2011 roku „Forbes" umieścił wokalistę na drugim miejscu listy najlepiej opłacanych artystów, którzy nie ukończyli jeszcze 30 lat. Zarobił wtedy 53 miliony dolarów. Teraz Kanadyjczyk jest na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta