Kto w PO umrze za Gowina
Konserwatystów w Platformie, w przeciwieństwie do innych frakcji, łączą przede wszystkim poglądy, nie interesy
Premier zapowiada na najbliższy poniedziałek decyzję o losach Jarosława Gowina w rządzie. Ten nie musiałby się tak bardzo obawiać tego, co zrobi Donald Tusk, gdyby wiedział, że stoi za nim zwarta i silna grupa posłów. Tymczasem frakcja tzw. konserwatystów jest bardzo niejednorodna i nie do końca przewidywalna. Z drugiej strony na tym właśnie polega jej największa siła. Na wspólnocie przekonań, a nie partyjnych (bądź innych) interesów.
Konserwatyści są czy ich nie ma
Jeśli jej wielkość mierzyć ostatnim głosowaniem w sprawie liberalnego projektu ustawy o związkach partnerskich, to mówimy o grupie 40–50 posłów o konserwatywnych przekonaniach. Tyle średnio przychodzi także na organizowane pod patronatem Gowina spotkania w Sejmie. Są wśród nich tak różne osoby, jak Krzysztof Kwiatkowski, Marek Biernacki, John Godson, Czesław Mroczek, Elżbieta Radziszewska, Jacek Żalek, Jacek Tomczak, Michał Szczerba czy Jacek Rostowski, właśnie awansowany na wicepremiera.
Ale do tego należałoby doliczyć grupę posłów, którzy w pamiętnym głosowaniu wstrzymali się od głosu bądź głosowali „za". Byli bowiem posłowie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta