Wybuchy nad Smoleńskiem
Wszyscy nasi eksperci są zgodni, że przyczyną katastrofy Tu-154 była seria eksplozji – twierdzi poseł PiS w rozmowie z Elizą Olczyk.
Rz: Jak to jest mieć wszystkich przeciwko sobie?
Nie wszystkich, tylko niektóre środowiska, część mediów i ich właścicieli. Dochodzi do zastraszania i presji na dziennikarzy, którzy piszą prawdę. Pana Cezarego Gmyza i innych zwolniono dyscyplinarnie z pracy po publikacji artykułu „Trotyl na wraku tupolewa" o wykryciu śladów materiału wybuchowego na wraku Tu-154M. Nawet wtedy, gdy prokurator wojskowy po miesiącu potwierdził tę informację, ani redaktor Gmyz, ani pozostali zwolnieni w ramach represji dziennikarze nie zostali przeproszeni i przywróceni do pracy. Tak brutalnych działań wymierzonych w wolność słowa nie było od czasów komunistycznych. Ale jest cała grupa uczciwych dziennikarzy i mediów tworzących strefę wolnego słowa i oni stoją po stronie prawdy. Żal mi ludzi, którzy brną w kłamstwo smoleńskie – spotka ich taki sam los jak tych, którzy kiedyś zabrnęli w kłamstwo katyńskie.
Kłamstwo smoleńskie zarzucił ekspertom pracującym z zespołem parlamentarnym wicenaczelny „Przeglądu Lotniczego". Podważył ich argumenty dotyczące katastrofy, a także hipotezę o wybuchach w samolocie.
Niczego nie podważył i niczego nie udowodnił. Nawet nie potrafił podać wysokości brzozy. Nazywanie prawdy kłamstwem to znana metoda zwalczania przeciwników. Robiła to komisja Nikołaja Burdenki powołana po to, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta