Krwiodawstwo jest transgraniczne
W Polsce brakuje dobrej akcji promującej oddawanie krwi. Chcemy temu zaradzić – mówi Marcin Velinov.
Rz: Co ma wspólnego założyciel Krewniaków ze Stevenem Seagalem?
Marcin Velinov, twórca fundacji i kampanii Krewniacy, mistrz aikido 6 DAN: Każdy z założycieli fundacji zawodowo robił coś wcześniej. Najczęściej w wyniku przypadku losu, ale i wewnętrznych predyspozycji oraz potrzeby duszy zajął się działalnością fundacyjną. Ważne, by mieć w sobie pozytywną energię i chęć niesienia pomocy. Przez 30 lat trenuję aikido, japońską sztukę walki uczącą m.in. odpowiedzialności za innych. I tak, któregoś dnia zrodził się pomysł zorganizowania zbiórki krwi, do której zaprosiłem moich adeptów – sportowców. Byłem zaskoczony, że do centrum krwiodawstwa zgłosiło się tylu chętnych. To był impuls, by założyć Fundację Sportowcy dla Życia. Kolejnym zwrotnym momentem był wypadek mojego mistrza aikido, który potrzebował krwi. A to, że byłem dublerem Stevena Seagala, podobnie jak założenie fundacji Krewniacy, zawdzięczam sportowi. Uprawiając sztuki walki, mając doświadczenie i odpowiednie umiejętności, zostałem zaproszony na plan filmowy. W środowisku od lat mówiono o mnie Seagal, ponieważ ktoś zauważył pewne podobieństwo. Praca dla niego to była wielka przyjemność i zaszczyt.
Ile osób liczy rodzina Krewniaków, to jest tych, którzy oddali krew, byli jej odbiorcami?
Zacząłem działać 16 lat temu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta