Dorywczy nie znaczy gorszy
Konkurencja zmusza firmy do zatrudniania na czas określony
Dorywczy nie znaczy gorszy
W wielu firmach, a także w niektórych działach firm, można zaobserwować zmienne natężenie pracy, jej falowanie zależne od różnych czynników, takich np. jak pora roku, koniec lub początek miesiąca, konieczność dotrzymywania terminów. Zwykle tuż przed upływem takiego terminu następuje spiętrzenie prac. Przykładem może być pion finansowy, który ma wiele pracy podczas sporządzania bilansu rocznego lub w okresie składania zeznań podatkowych. Rozwiązaniem wynikających z tego trudności może być zatrudnienie dorywcze, tj. zawieranie z pracownikami umów na czas określony.
W krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej taka forma zatrudnienia staje się coraz powszechniejsza. Do niedawna zatrudniony dorywczo zwykle zastępował pracownika chorego lub urlopowanego. W ostatnich latach coraz więcej firm stara się ograniczyć liczbę personelu zatrudnionego na stałe. Regułą staje się pewien...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta