Smród bez regulacji
Miała pomóc walczyć z przemysłowym odorem. Ale ustawy nie będzie, rząd przerwał nad nią prace.
– Za oknem jest nieraz taki smród, że oczy łzawią – narzeka Irena Sienkiewicz, szefowa Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej ze Śmiłowa w okolicy Piły.
Stowarzyszenie walczy z ograniczeniem odoru wydobywającego się z zakładów utylizacji odpadów zwierzęcych należącego do byłego senatora Henryka Stokłosy. Podobne problemy mają w całym kraju sąsiedzi m.in. ferm drobiu i zwierząt futerkowych.
Nad uchwaleniem ustawy antyodorowej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta