Spalinowy urok samochodu
Technika | Choć auta elektryczne są coraz popularniejsze, tradycyjny silnik benzynowy jeszcze nie odchodzi do lamusa.
W Norwegii najpopularniejszym autem osobowym w zeszłym miesiącu był Tesla Model S – sprzedawany w Europie zaledwie od sierpnia samochód elektryczny. W pięciomilionowym kraju zyskał 5,1 proc. rynku, prześcignął tradycyjnego VW Golfa.
Popyt na te samochody jest niezwykle duży, mimo wysokiej ceny na horrendalnie drogim rynku norweskim. Tesla kosztuje równowartość 110 tys. dolarów. Na nową sztukę u dilera trzeba poczekać kilka miesięcy. Za dodatkowe 20 tys. dolarów można kupić nieużywane auto od pośrednika. Tesla ma znakomite osiągi: prędkość maksymalną ponad 200 km na godz., a przyspiesza do „setki" w 5,4 sekundy, jedno ładowanie baterii wystarcza na przejechanie 480 km. Model S Tesli jest już bestsellerem w USA.
Czy sukces samochodów elektrycznych w Norwegii można tłumaczyć upodobaniem klientów do cichej i czystej jazdy? Czy może hojnymi dotacjami państwowymi, bezpłatnymi parkingami, utrzymywanymi przez państwo punktami ładowania, prawem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta