Kościół, braterstwo, polityka
Ksiądz w rodzinie polityka może być wsparciem, ale też obciążeniem, gdy nie jest jasny charakter łączącej ich relacji.
– Dopiero gdy na gali wręczenia nagród zobaczyłem posła PSL Franciszka Stefaniuka, coś mi zaiskrzyło. Powiedział do mnie: trudno, by mnie tu nie było, skoro mojego brata zrobiliście proboszczem roku – opowiada dyrektor stacji Religia.tv ks. Kazimierz Sowa.
Był członkiem kapituły w konkursie Katolickiej Agencji Informacyjnej, która tytuł proboszcza roku przyznała ks. Mieczysławowi Stefaniukowi, bratu polityka. – Gdyby podczas prac ktoś zauważył ich pokrewieństwo, pewnie wybralibyśmy inną kandydaturę – zaznacza ks. Sowa.
– Jestem samodzielny, a posiadanie brata księdza nie wpływa na moje przekonania – zapewniał Stefaniuk
Duchowny jest wyczulony na sprawę pokrewieństwa księży z politykami, bo sam jest w podobnej sytuacji. Jego brat Marek Sowa jest jednym z najbardziej wpływowych działaczy PO w Małopolsce.
Podobnych tandemów braci, którzy równolegle robią karierę w Kościele i w polityce, jest w Polsce więcej. Starają się zaprzeczać tezom, że ich kariery się ze sobą wiążą, bo takie zarzuty są formułowane coraz częściej.
Zasługi ks. Stefaniuka
Ks. Mieczysław Stefaniuk jest proboszczem parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce od 27 lat. W konkursie na proboszcza roku pokonał kilkuset kandydatów zgłoszonych przez parafian z całego kraju. – Na jego wyborze zaważyła liczba inicjatyw, które powstały dzięki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta