Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bajki z mchu i paproci

19 października 2013 | Sport | Stefan Szczepłek

Mecze z Anglią są dla Polski cyklicznym testem mówiącym, w jakim jesteśmy miejscu. To trochę tak jak z Kątami Rybackimi, do których jeżdżę co rok, widzę, jak rosną dzieci, a z czasem i wnuki gospodarzy, ich obejścia i na ile zmieniliśmy się wszyscy przez ostatnie miesiące. Na co dzień tego nie widać. Trzeba dystansu do oceny i refleksji.  Kiedy  w roku 1966 Anglicy wybrali na pierwszy mecz z Polską początek stycznia, też mało kto wierzył w możliwość nawiązania równej walki. U nich się w zimie gra, a u nas (wtedy i nadal) odpoczywa po sylwestrze. Ale w Liverpoolu zremisowaliśmy 1:1. Remis uratował im Bobby Moore, który był obrońcą, a nie napastnikiem. Pół roku później w Chorzowie Anglia wygrała 1:0, a po kolejnych trzech tygodniach wygrała mundial. Byliśmy w miarę równym przeciwnikiem dla najlepszej drużyna...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9669

Wydanie: 9669

Zamów abonament