Trzeci krąg
Gdy z powodu ograniczeń prawnych Amerykanie nie mogą szpiegować własnych obywateli, powierzają tę misję na terenie USA Brytyjczykom. I odwrotnie – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu dziennikarz Jacques Follorou, który opublikował informacje o amerykańskich podsłuchach we Francji
Rz: W ubiegłym tygodniu w oparciu o informacje przekazane przez Edwarda Snowdena ujawnił pan w „Le Monde" skalę amerykańskich podsłuchów we Francji. W kolejnych dniach skandal objął wszystkie pozostałe duże kraje Unii Europejskiej – Niemcy, Włochy, Hiszpanię, Wielką Brytanię. Poza jednym – Polską. Nasz kraj Amerykanów nie interesuje?
Opracowaliśmy mapę intensywności działań amerykańskiego wywiadu. Polska jest na niej zaznaczona ciemnozielonym kolorem, co oznacza, że skala podsłuchów jest stosunkowo niewielka, powiedzmy 5–10 mln zarejestrowanych sygnałów głosowych i elektronicznych miesięczne. Dla porównania Amerykanie takich sygnałów we Francji przechwytują ponad 70 mln. W przypadku Polski to są jednak tylko ogólne oceny, bo Glenn Greenwald, któremu Snowden przekazał całość swojej dokumentacji, na razie nie dotarł do dokumentów dotyczących waszego kraju.
Dlaczego?
Przede wszystkim z powodów praktycznych. Opracowanie tak ogromnej masy dokumentów jest niezwykle czasochłonne. To zajmie lata. Po wtóre ich publikacja odbywa się zgodnie z precyzyjnie ustalonym planem, który ma pobudzić opinię publiczną w poszczególnych krajach do zastanowienia się, czy działania Amerykanów są uzasadnione, czy nie łamią reguł demokracji.
Wśród przywódców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta