Wielka wojna o wieś
Janusz Piechociński z Piaseczna i Jarosław Kaczyński z Żoliborza toczą walkę o rolników. Kto będzie zwycięzcą?
Pierwszy cios w przedwyborczej bitwie między PSL a PiS zadał Janusz Piechociński, szef Stronnictwa.
Uderzył boleśnie, wtykając PiS-owi współpracę z brytyjskimi konserwatystami, którzy wzięli na celownik polskich pracowników na Wyspach.
Na ripostę nie trzeba było długo czekać. Jarosław Kaczyński, prezes PiS, napisał list do Piechocińskiego, w którym stwierdził, że frakcja europejskich konserwatystów podjęła walką o pełne wyrównanie dopłat dla polskich rolników, a frakcja chadecka, do której należy PSL, tego nie poparła. – Panie prezesie – ktoś musi wam to powiedzieć – zdradziliście interesy polskiej wsi – pisał Kaczyński.
PiS i PSL mają podobny program polityczny. Kierują go też na wsiach do tego samego elektoratu.
Wściekły Piechociński zarzucił Kaczyńskiemu kłamstwo i nazwał go chuliganem politycznym.
Ten sam teren łowów
– Na tę wojnę zanosiło się od dawna, bo obie partie mają podobny program i elektorat – mówi Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Rzeczywiście, przedsmak tegorocznej walki mieliśmy już przed wyborami w 2011 roku. To wówczas rzecznik PiS Adam Hofman, komentując przedwyborczy teledysk ludowców, powiedział: „z PSL-em to jest tak, że chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy – zdziczeli, zbaranieli:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta