Żydzi liczyli, że Jezus zrobi im Majdan
W epoce mediów, telewizji, internetu wymyślilibyśmy coś innego, ale nie mniej okrutnego niż krzyż, żeby skazać Chrystusa na zniszczenie na oczach żądnej sensacji gawiedzi i chłodno myślących intelektualistów.
Musi mi ksiądz objaśnić pewną tajemnicę.
Ks. Bartosz Adamczewski, biblista: Mianowicie?
Próbuję zrozumieć sens krzyża i śmierci Jezusa.
Zabiera się pan do wniknięcia w coś, czego ludzki rozum chyba nie jest w stanie pojąć. Mimo wszystko spróbujmy.
Niemal cały Stary Testament już od pierwszych kart przygotowuje ludzi na przyjście jakiegoś Mesjasza.
To my dziś tak to widzimy. Żydzi patrzyli na to inaczej. Ale to dlatego, że my tego Mesjasza już znamy. Oni czekali bardziej na interwencję Boga niż na konkretnego Mesjasza. On miał być narzędziem tej interwencji.
O jakiej interwencji ksiądz mówi? Po co?
Takiej, która doprowadziłaby do nawrócenia i odnowy całego Izraela. Moralnego tryumfu nad całym światem. Nad poganami. Żeby wreszcie się okazało, kto tak naprawdę ma rację, bo to przecież my – Żydzi – służymy Bogu, wierzymy w niego, i to my jesteśmy ludem wybranym, a nie ci wszyscy poganie, którzy mają wspaniałą kulturę, pieniądze, cywilizację, a my jesteśmy tylko ich sługami... My dziś odczytujemy to jako oczekiwanie na Mesjasza. Oni niekoniecznie na niego czekali.
To na kogo?
W pismach znad Morza Martwego widać, że jeśli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta