Przychodzi Bierut do Broniewskiego...
Popularność anegdot o artystach czasów PRL świadczy o naszej tęsknocie za lepszym światem, gdzie na szczycie autentycznej hierarchii społecznej stali twórcy.
Książkami z PRL w tytule dałoby się wyposażyć całkiem sporą bibliotekę. Było i o subkulturach, i o samochodach, o życiu codziennym i o historii, o sekretach służb i ukrywanych katastrofach, o architekturze i popkulturze. Na poważnie i na wesoło: zwłaszcza na wesoło. Otóż autorów i wydawców (bo niektóre pozycje były antologiami lub kompilacjami) próbujących nas przekonać, że PRL to „najweselszy barak w socjalistycznym obozie" (książka o takim tytule też się, oczywiście, ukazała), było kilkudziesięciu. Żaden jednak, o dziwo, nie odniósł spektakularnego sukcesu. Choć niektórzy się o niego otarli – mam na myśli Cezarego Praska (autora „Złotej młodzieży PRL" i „Życia towarzyskiego w PRL") oraz wydawnictwo Vesper z serią „Absurdy PRL-u". Trzeba było jednak 25 lat i Sławomira Kopra, by wynaleźć bestsellerową formułę pisania o poprzednim ustroju.
Bestsellery z łezką
Ów historyk, piszący wcześniej przede wszystkim książki o czasach II Rzeczypospolitej, podobny patent zastosował wobec rzeczywistości komunistycznej Polski. Efektem jest seria składająca się już dziś z pięciu części. Ale jeśli chodzi o ten cykl, to – jak głosił tytuł pewnej zabawy w popularnym programie Szymona Majewskiego – „końca nie widać". Można sobie wyobrazić, że takich pozycji powstanie drugie tyle albo i pięć razy więcej, jeśli tylko będą chętni do ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta