Pamięć bez Steinbach
Polska zdominowała Europejską Sieć Pamięć i Solidarność, eliminując tematykę wypędzeń Niemców po II wojnie.
Wielka sala pałacu Czernina w Pradze, siedziby czeskiego MSZ, była świadkiem niejednego ważnego wydarzenia. To tutaj odbyło się ostatnie posiedzenie Układu Warszawskiego, na którym rozwiązany został sojusz obronny państw podporządkowanych ZSRR.
Z początkiem kwietnia rozbrzmiewały tu inne słowa. Marci Shore z Yale na przykładzie Lesława Maleszki, donosiciela Służby Bezpieczeństwa, udowadniała, jak system totalitarny może zniszczyć człowiekowi życie. Peter Lagrou z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli przypomniał, że pamięć Europejczyków jest swoistym polem rywalizacji i tym ważniejsza jest rola historyków jako przewodników po prawdziwym polu minowym, jakim jest wybiórczo traktowana historia.
Wiele było mowy o upadku komunizmu, o zmianach świadomości historycznej mieszkańców naszego kontynentu i konieczności budowania europejskiej pamięci jako kolektywnego doświadczenia Europejczyków. O nazistowskich Niemczech wspomniano jedynie w kontekście Lidic, wioski w pobliżu Pragi zrównanej w 1942 roku z ziemią w odwecie za zamach na Reinharda Heydricha, hitlerowskiego protektora Czech i Moraw.
Wiecznie wczorajsi
Ani razu nie padło nazwisko Eriki Steinbach, w pewnym sensie matki chrzestnej Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność. – To prawdziwe polskie spojrzenie na sieć – odparowuje Markus Meckel, były poseł SPD i ostatni minister...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta