Druga wiosna oldboyów

źródło: AFP

Mick Jagger (71 lat): to śpiewa młodość, młodość, młodość

źródło: EAST NEWS

Starsi Panowie Dwaj: godność po czterdziestce

źródło: EAST NEWS

Borys Szyc: party hard

Najpierw młodzieżowością zaczęli kokietować rockowi oldboye – im starsi, tym chętniej. W ślad za nimi idzie już pokolenie 40–50-latków. Świat skończy się nie hukiem, 
ale kwileniem.

Samobójstwo projektantki mody L'Wreen Scott, którą w marcu znaleziono powieszoną na framudze okna w apartamentowcu, wstrząsnęło środowiskiem artystycznym Nowego Jorku. Suknie i biżuterię stworzonej przez nią marki nosiły Penelope Cruz, Sarah Jessica Parker, Nicole Kidman. Ona sama, piękna brunetka, 193 cm wzrostu, od paru lat była w związku z Mickiem Jaggerem. Życie jak z bajki: glamour, podróże, weekendy w zamku nad Loarą. Skąd ta tragedia? Zawiedziona miłość, niespełnione marzenie o rodzinie?

Scott w kwietniu skończyłaby 50 lat. Mick z tej okazji miał zagrać dla niej koncert. Jednak ani o ślubie, ani o dzieciach nie było mowy. 70-letni gwiazdor ma już kilkoro dzieci z poprzednich związków i właśnie został pradziadkiem. Jego piąty wnuk, dziecko córki Jade, urodził się w maju, a pierwszy prawnuk – dziecko wnuczki Assisi, córki Jade – przyjdzie na świat w czerwcu... Pępkówka będzie zatem podwójna.

Mimo siedemdziesiątki na karku i dziesięcioleci wyniszczającego trybu życia sir Jagger nie myśli o stabilizacji. Cieszy się kondycją 30-latka – wiek widać tylko na twarzy, sylwetka pozostaje młodzieńcza. Dieta, farbowane włosy, wąziutkie spodnie i wielkie szale tworzą wieczną iluzję młodzieżowca. Na koncertach, a potem na after party, rockman wije się na parkietach do świtu. W show-biznesie nie wolno się zestarzeć.

Syndrom Piotrusia Pana? Odrzucenie dorosłości? To...