Solidny zapas dobrej woli
Paweł Słomiński trener Radosława Kawęckiego – jednego z polskich kandydatów do medali w pływackich mistrzostwach Europy w Berlinie.
Rz: Tęsknił pan za trenerskim wyzwaniem na najwyższym poziomie, ma pan tremę?
Paweł Słomiński: Nie mam tremy, czemu sam się dziwię. Może za krótko pracujemy z Radkiem, bym czuł wielką odpowiedzialność, ale zdaję sobie sprawę, że im dłużej będę z nim pracował, tym większe będzie moje zaangażowanie. To jest zawodnik ponadprzeciętny, którego stać na wielkie wyniki. Nie mam co do tego wątpliwości, choć nadal w pełni nie poznałem możliwości jego organizmu. W środowisku zawsze panowała opinia, że Radek nie boi się ciężkiej pracy, i to na szczęście okazało się prawdą. Podporządkował się mojemu rygorowi, pływa i nie dyskutuje.
Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu takiego zawodnika jak teraz Kawęcki, a wcześniej Otylia Jędrzejczak czy Paweł Korzeniowski?
Ułożenie dobrego programu szkoleniowego i znalezienie złotego środka, w którym oczekiwania trenera będą zbieżne z oczekiwaniami tak utalentowanego zawodnika....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta