Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kompromis polityczny, a nie moralny

21 sierpnia 2014 | Publicystyka, Opinie | Michał Płociński
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Może warto byłoby wprowadzić możliwość, by nie każdy musiał partycypować w finansowaniu państwowego systemu przerywania ciąży – mówi Michałowi Płocińskiemu sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej.

Rz: Gdzie leżą granice wolności sumienia?

W naszej konstytucji jest jasno zapisane, że w celu ochrony zdrowia i życia można ograniczyć pewne wolności i prawa. Jednak sytuacja, w której lekarz ma przeprowadzić aborcję wbrew własnemu sumieniu, nie może być określona jako sytuacja wyższej konieczności. Podobnie ma się rzecz z antykoncepcją i in vitro. Dopiero gdy okoliczności wiążą się z bezpośrednim zagrożeniem życia lub ciężkiim uszczerbkiem zdrowia pacjenta, można rozważać, czy lekarz ma prawo powoływać się na klauzulę sumienia. Prawdę mówiąc, jest to dość teoretyczna sytuacja. Niestety, ustawa opisuje to bardzo niekonkretnie – odbiera ona prawo do sprzeciwu wykonania świadczenia niezgodnego z sumieniem lekarza nie tylko w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia i życia, lecz także w innych, niezdefiniowanych sytuacjach niecierpiących zwłoki.

W Polsce są tylko wyjątkowe sytuacje, w których dopuszcza się przerywanie ciąży. Wywodzenie z tego prawa do aborcji jest nadużyciem

Co to znaczy?

Prawdę mówiąc, nie wiadomo. Na dodatek według ustawy, lekarz ma obowiązek wskazać realną możliwość wykonania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie. Jednak przepisy wyższego rzędu mówią, że nikt nie może być zmuszony do działania wbrew swojemu sumieniu. Wskazanie „realnej możliwości", czyli, mówiąc kolokwialnie,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9920

Wydanie: 9920

Spis treści
Zamów abonament