Obrona przed totalitaryzmem
Państwo może oczywiście ignorować to, czym jest cnota roztropności. Jednak przy pewnej ilości głupoty państwo po prostu się rozpada. Zostaje doprowadzone do bankructwa lub jest tak słabe, że staje się lennikiem silniejszych sąsiadów – zauważa dominikanin.
Na czym polega świeckość naszego państwa? Z uwagą przeczytałem wypowiedź mojego współbrata Pawła Gużyńskiego udzieloną „Gazecie Wyborczej" 18 sierpnia 2014 roku w rozmowie z Dominiką Wielowieyską. Chodzi o sprawę pierwszorzędnej wagi: gdzie jest źródło prawdziwej demokracji i jej zabezpieczenie?
O. Paweł wskazuje na kompromis polityczny. Mój współbrat dostrzega zarazem następującą rozbieżność: „Współczesne kraje demokratyczne są oparte na fundamencie pokoju i wolności", nie zaś na fundamencie „porządku cnót i prawdy." W związku z tą alternatywą o. Paweł podkreśla istnienie dwu nierównych obozów, spierających się o to, który z tych porządków ma pełnić rolę fundamentu. Z jednej strony jest to propozycja demokratycznego kompromisu, wolności i pokoju. Z drugiej strony o. Paweł obawia się dyktatury prawdy i cnót ze strony państwa narzucającego swoim obywatelom jedynie słuszną ich opcję. Redakcja „Gazety" podkreśliła stanowisko o. Pawła w tym sporze: „Państwo nie jest od cnót i prawd".
Prawo i cnota
Tak postawionej tezy nie da się jednak utrzymać. Cnoty stanowią bowiem dynamiczne ramy integralnego ludzkiego rozwoju. Dzięki nim człowiek żyje mądrze i roztropnie, jest sprawiedliwy, odważny, religijny oraz umie się cieszyć przyjemnościami życia, nie raniąc bliźniego. Taki katalog cnót...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta