Konstytucja RP jako pospolita wymówka
Mimo dużej komercjalizacji wizerunek w dalszym ciągu pozostaje niezbywalnym dobrem osobistym. Wykluczona jest możliwość jego zrzeczenia się czy też przeniesienia go na inny podmiot – polemizuje prawnik.
Małgorzata Świeca
Tekst „Członek reprezentacji zrzeka się wizerunku" autorstwa Piotra Podgórskiego („Rz" z 5 sierpnia 2014 r.) wymaga kilku istotnych uwag polemicznych. Nie tylko zawiera liczne uchybienia merytoryczne, ale również prezentuje tezy o niekonstytucyjności art. 14 ustawy z 25 czerwca 2010 r. o sporcie w aspekcie nadmiernej ingerencji w wolność człowieka oraz bezprawnego wywłaszczenia. Tezy te z punktu widzenia konstytucjonalistów są zbyt daleko idące i cechują się znacznym stopniem abstrakcji.
Niezbywalne dobra
Na wstępie wyjaśnienia wymagają elementarne zagadnienia dotyczące samej istoty pojęcia „wizerunek", jako wartości podstawowej, jednej z katalogu dóbr osobistych jednostki. W komentowanej publikacji wskazano kilkakrotnie procedury określane błędnie jako „zrzeczenie się wizerunku", „cedowanie wizerunku sportowców", „przejście wizerunku ex lege". Tymczasem dobra osobiste są nieodłącznie związane z człowiekiem jako prawa niemajątkowe, niezbywalne i niedziedziczne, gasnące wraz ze śmiercią osoby uprawnionej. W konsekwencji mimo znaczącego stopnia komercjalizacji wizerunku we współczesnym społeczeństwie wykluczona jest możliwość jego zrzeczenia się czy też przeniesienia go na inny podmiot. Niemożliwe jest również pozbawienie człowieka tego dobra osobistego....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta