Warto szukać niższych opłat
Co oznacza dywersyfikacja z perspektywy przeciętnego oszczędzającego, który ma jakieś pieniądze na lokacie, nieruchomość kupioną na kredyt, może liczy na spadek po dziadku, ale nie inwestuje bezpośrednio na rynku kapitałowym?
Krzysztof Borowski: W przypadku takiej osoby możemy mówić o dywersyfikacji aktywów i pasywów, czyli długów. Zwykły zjadacz chleba długów raczej nie zdywersyfikuje, zaciągnął po prostu kredyt hipoteczny, ewentualnie pożyczkę konsumencką, i tyle. Co do aktywów, przeciętny Kowalski może oszczędzać na lokacie, kupić obligacje skarbowe albo korporacyjne. W przypadku tych drugich, nabywanych w domu maklerskim, początkującemu inwestorowi radziłbym się skupić na dużych, znanych emitentach o stosunkowo niewielkim ryzyku bankructwa.
Jeżeli nie chce inwestować bezpośrednio, może powierzyć swoje oszczędności funduszom inwestycyjnym. Mankamentem tego rozwiązania są koszty, ponieważ zarządzającemu funduszem trzeba oddać część zysku, natomiast atutem jest inwestowanie w zdywersyfikowany portfel papierów, do których samodzielnie nie miałoby się dostępu, np. obligacji skarbowych emitowanych przez inne państwa....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta