Nie każdy sportowiec to przedsiębiorca
Rozliczenia.Według ustawy podatkowej nie można powiedzieć, że prowadzi się działalność gospodarczą, gdy umowa zawierana jest tylko z jednym podmiotem, bez ryzyka rynkowego. Na przykład przychody z uprawiania sportu i z kontraktu reklamowego zawartego tylko z jednym klubem sportowym należy kwalifikować jako uzyskane z osobiście wykonywanej działalności.
Czego dotyczył spór
Sportowiec grający w siatkówkę zaliczył kwotę ponad 600 tys. złotych do przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej za świadczenie usług reklamowych na podstawie umowy zawartej ze swoim klubem sportowym. Zakwestionowała to skarbówka i kazała mu zapłacić dodatkowo ponad 150 tys. złotych podatku dochodowego.
Zdaniem sportowca skarbówka błędnie przyjęła, że w każdym przypadku osiągane przychody z uprawiania sportu stanowią przychód z działalności wykonywanej osobiście i nie mogą być kwalifikowane do innego źródła przychodów.
Zawodnik jest zrzeszony w klubie sportowym i związany z nim kontraktem na uprawianie sportu, ale równocześnie zawarł on ze swoim klubem umowę reklamową. Sportowiec nie ponosi żadnego ryzyka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta