Jacy tacy my, Polacy
O polskich wadach i przywarach? Z sensem i bez emfazy? Trudne zadanie. Ale pociągające.
Może na początek warto się przez chwilę skupić na innych, jeszcze bardziej pokręconych grupach i narodach. Takie na przykład filipińskie plemię Ilongotów to zatwardziali łowcy głów. Obrzydliwy obyczaj pozbawiania ofiar górnej części ciała jest nie tylko rytualną inicjacją wprowadzającą chłopców w wiek męski, ale na dodatek w świetle ilongockich wierzeń dodaje witalności całej społeczności klanu czy plemienia. Ilongoci uważają, że bez rytualnego obcięcia głowy wspólnota będzie skazana na proces iście botanicznego więdnięcia, nie mają więc wyboru. Mimo że standardy współczesnej cywilizacji wyparły ilongocką tradycję niemal całkowicie, przypadki obcinania głów zdarzały się jeszcze całkiem niedawno.
Inny osobliwy obyczaj, również związany z inicjacją młodych mężczyzn, ma plemię Huo z Nowej Gwinei. Nie obcina wprawdzie głów, za to zmusza młodych mężczyzn do specjalnej diety, która wyklucza wszelkie potrawy mogące się fizycznie kojarzyć z seksualnością kobiety. Oto więc pod sankcją zakazu wstępu do strefy męskości nie wolno im spożywać potraw, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta