Mur nie do przebicia
Samobójstwo popełnia znacznie więcej mężczyzn niż kobiet. Oni też częściej wybierają ostrą, widowiskową śmierć. – Pamiętam przypadek człowieka, który zginął pod pociągiem. Położył głowę na torach i czekał – mówi warszawski prokurator.
Paweł z Lubelszczyzny rok temu chciał popełnić samobójstwo. Gdy 27-latek próbował się powiesić w mieszkaniu, był pijany. Ze sznura w ostatniej chwili odcięła go matka.
– Przyszłam do nich po pieluchy dla ich dziecka, którym się opiekowałam. Rozpoczęłam reanimację, wezwałam pogotowie. Lekarze powiedzieli, że jeszcze kilka minut, a oboje byliby na tamtym świecie – wspomina kobieta.
A Paweł tłumaczy: – Zrobiłem to, bo moja partnerka powiedziała, że ma dość życia, i połknęła pół fiolki lekarstw. Myślałem, że ona już nie żyje, więc i ja nie widziałem sensu życia. To był impuls, chwila. Nie chciałem zostać sam.
Czy żałuje tego, co zrobił? – Nie wiem – odpowiada. – Po tym i tak życie mi się jeszcze bardziej rozwaliło. Odebrali mi dziecko, a partnerka odeszła do innego mężczyzny. To boli.
30 osób na dzień
Na początku listopada opinię publiczną poruszyła samobójcza śmierć 28-letniego Jakuba Struzika, jedynego syna marszałka województwa mazowieckiego. „Kochałem mojego jedynego Syna ponad wszystko, od dziś świat będzie już zupełnie inny. Ojciec" – napisał Adam Struzik kilka godzin po tragedii na swoim profilu na Facebooku.
Jakub wyskoczył z dziesiątego pietra wieżowca na warszawskich Stegnach. Przyjechał do młodej kobiety, z którą kiedyś był związany. Pili wino. Potem ona poszła do sklepu. Gdy po kilku minutach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta