Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

KOR to był także sposób na nudę

22 listopada 2014 | Kraj | Piotr Skwieciński
Mieczysław Klasa, Seweryn Jaworski i Zbigniew Romaszewski, 1984
autor zdjęcia: Tomasz Michalak
źródło: Fotonova
Mieczysław Klasa, Seweryn Jaworski i Zbigniew Romaszewski, 1984
Zbigniew i Zofia w 1984 roku
źródło: z archiwum rodzinnego Romaszewskich
Zbigniew i Zofia w 1984 roku
Agnieszka, wakacje 1976
źródło: z archiwum rodzinnego Romaszewskich
Agnieszka, wakacje 1976
„Romaszewscy” Wydawnictwo Trzecia Strona, 2014
źródło: Plus Minus
„Romaszewscy” Wydawnictwo Trzecia Strona, 2014

Spora część naszych kolegów nie lubiła słów typu „zaprzaństwo", „zdrada", bo w ich rodzinach zdrada 
i zaprzaństwo były blisko. Niechęć do tych pojęć była więc uwarunkowana kulturowo. W domu powieszonego 
nie mówi się o stryczku – fragmenty książki „Romaszewscy" – wywiadu rzeki Piotra Skwiecińskiego ze Zbigniewem, Zofią i Agnieszką Romaszewskimi.

Gdyby nie było Czerwca 1976 roku, to...?

Zbigniew Romaszewski: Gdyby nie Czerwiec, to opozycji by nie było. A gdyby mimo to powstała – to byłby to znacznie węższy ruch niż ten, który zaistniał. I mający znacznie mniej wspólnego z rzeczywistością. Po prostu ludzie by przychodzili na jakieś zebrania i długo bez sensu ględzili.

Przed Czerwcem czułem narastające zbrzydzenie rzeczywistością. Zbrzydzenie marazmem, poczuciem jałowości. Widać już było jaskrawo całą niedorzeczność systemu – ale nie było widać perspektywy wyjścia. Do Instytutu (Fizyki PAN – przyp. PS), ze względu na to, że doświadczenia robiło się w nocy (bo w dzień zakłócały je przejeżdżające obok autobusy), zaczynaliśmy się schodzić dopiero od 12 w południe. Mało było pracy, dużo natomiast długich, bezproduktywnych, frustrujących rozmów.

Z tego nastroju bezpośrednio przed Czerwcem wynikła moja ogromna fascynacja akcją radomską i w ogóle KOR-em. Nagle stwierdziłem, że jestem potrzebny! Poczułem tak po raz pierwszy w życiu. Myślałem najpierw: „Raz, drugi pojadę do tego Radomia, potem wrócę do doktoratu...". Ale to było takie fascynujące. Czułem się zrealizowany.

Jak to się dla państwa zaczęło?

Zofia Romaszewska: W samym czerwcu 1976 roku ja i Agnieszka byłyśmy w ZSRR, w Moskwie i Kijowie. Spędzałyśmy wakacje u przyjaciół specjalnie po to, żeby...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9998

Wydanie: 9998

Zamów abonament