Realna pomoc, a nie hucpa
Europa winna jest Kijowowi wdzięczność za jego konflikty gazowe z Moskwą. Dzięki nim zbudowała sieć gazociągów, magazynów i interkonektorów, które uodparniają ją na ewentualny szantaż Kremla – zauważa publicysta.
ONZ obawia się wprawdzie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, bardziej prawdopodobne wydaje się jednak powolne zaduszanie jej przez Rosję. Głównie za pomocą gazu. Polska może pomóc w zdjęciu gazowej pętli i jeszcze na tym zarobić. W przeciwieństwie do dotychczasowych akcji pomocowych będzie to realne przedsięwzięcie, a nie propagandowa hucpa.
W 2014 r., jak poinformował minister spraw zagranicznych, wydamy na pomoc dla Ukrainy 21 milionów złotych. To za mało, by uprawiać politykę w skali wiejskiej gminy, a co dopiero wielkiego państwa. Nawet zwiększenie tej kwoty o kilkaset procent, co jest zresztą nierealne, nie poprawi sytuacji. Co innego włączenie Ukrainy do europejskiego systemu gazowego. Takie posunięcie radykalnie zmieniłoby pozycję Kijowa wobec Moskwy, w dodatku jest neutralne politycznie, a Polska może odegrać w nim kluczową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta