Więcej władzy dla PSL
My też możemy wygrywać wybory – mówi Władysław Kosiniak -Kamysz, minister pracy, jeden z liderów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Rz: Gorzki smak ma wasze zwycięstwo w tegorocznych wyborach samorządowych. Niektórzy uważają, że jest niezasłużone, bo wyborcy przez pomyłkę na was zagłosowali. Inni podejrzewają, że wynik wyborczy został wręcz sfałszowany.
Władysław Kosiniak -Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, wiceprezes PSL: Sukces wyborczy to efekt naszej ciężkiej pracy. Już od paru kadencji widać systematyczny wzrost poparcia dla PSL. W tym roku mieliśmy bardzo dobrych kandydatów, którzy ciężko zapracowali na poparcie, a duża mobilizacja naszych wyborców ze wsi i małych miasteczek dokończyła dzieła.
Wie pani, co mnie irytuje? Fakt, że w mniemaniu komentatorów PSL nie może wygrywać wyborów. Bo gdyby to PO czy PiS osiągnęły znakomity wynik, wszyscy by powiedzieli: to są duże partie, a więc odniosły sukces. Gdyby SLD zdobył 20 proc. poparcia, mówiono by: lewica odzyskała stracony elektorat. A jak PSL ma sukces, to przez pomyłkę? A w czym my jesteśmy gorsi?
Wasza kampania nie rzucała na kolana. A przed wyborami mieliście kilka negatywnych ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta