Czytelnicy pytają "Rz" odpowiada
Spóźnienie z deklaracją może ujść na sucho
Wyjechałem na wakacje do Australii. Wszystko załatwiałem w ostatniej chwili i zapomniałem wysłać do urzędu skarbowego wypełniony PIT-28 (termin mija 31 stycznia, ale ponieważ jest to sobota, można złożyć zeznanie w poniedziałek 2 lutego). Problem w tym, że w kraju ląduję 2 lutego o godz. 23. Mam małe szanse, aby dotrzeć do domu, zabrać PIT i zdążyć nadać przesyłkę poleconą na poczcie. Nikomu nie zostawiłem kluczy do domu, nie mogę więc nikogo poprosić, by wysłał PIT w moim imieniu. Słyszałem jednak, że można złożyć tzw. czynny żal i wtedy fiskus daruje mi spóźnienie. Czy to prawda? – pyta czytelnik.
Tak.
Podatnik może skorzystać z instytucji czynnego żalu. Aby jednak nie poniósł żadnych konsekwencji spóźnienia, muszą być spełnione konkretne warunki. Są one określone w art. 16 kodeksu karnego skarbowego. Przepis ten mówi, że nie podlega karze za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, kto po popełnieniu czynu zabronionego (czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta