Uczciwi prezesi nie muszą się bać
Firmy dążą do maksymalizacji zysku nie zawsze zgodnie z prawem, a w biznesie potrzebna jest uczciwość kupiecka. Zmiana prawa ma zmienić mentalność prezesów – twierdzi wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w rozmowie z Łukaszem Kuligowskim.
Rz: Do tej pory UOKiK miał rok na wszczęcie postępowania przeciwko uczestnikom karteli. Po nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji kara będzie groziła przez pięć lat od zakończenia niedozwolonego porozumienia. Czy UOKiK chce mieć więcej czasu na wyłapanie wszystkich karteli?
Bernadeta Kasztelan-Świetlik: Zanim odpowiem na to pytanie, wskażę główny cel nowelizacji. Prawo konkurencji powstało dawno temu, stworzyli je Amerykanie, którzy cenią sobie wolność, przede wszystkim gospodarczą. Przepisy antymonopolowe na całym świecie mają służyć działającym uczciwie przedsiębiorcom. Dla wielu z nich to jedyna droga egzekwowania prawa do uczciwej konkurencji. Zyskuje na tym także konsument. Jednym z narzędzi osiągnięcia tych celów jest wydłużenie okresu przedawnienia, co wprowadza nowelizacja. Pozwoli to na wykrycie większej ilości niedozwolonych porozumień, w szczególności bardzo niebezpiecznych dla rynku zmów przetargowych. Rok wystarczał tylko wtedy, gdy UOKiK odpowiednio wcześnie otrzymał sygnał o złamaniu prawa.
Czy wiele firm powinno zacząć się bać?
Przedsiębiorcy działający uczciwie nie mają się czego obawiać. Ponadto gdyby nie prawo ochrony konkurencji, to i konsumenci byliby w gorszej sytuacji. Zapewniam, że celem zmian nie jest wzrost represyjności, ale skuteczności prawa. Wyobraźmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta