Dwa sposoby liczenia VAT. I jedna pułapka
Podatek należny od wynagrodzenia przysługującego sprzedawcy można liczyć, wychodząc od kwoty netto lub brutto. Niepoinformowanie klienta o tym, że suma, którą ma zapłacić, będzie powiększona o daninę, oznacza niższy obrót dostawcy.
Kwotę należnego VAT od przysługującego sprzedawcy towarów lub usługodawcy wynagrodzenia można liczyć na jeden z dwóch sposobów. A mianowicie:
1.
po pierwsze, według standardowej metody zwanej powszechnie metodą „do sta";
2.
po drugie, według metody niestandardowej, zwanej metodą „w stu".
Innymi słowy, VAT należny można obliczyć, wychodząc od kwoty netto lub od kwoty brutto transakcji. Skutkiem zastosowania każdej z tych metod może być nieco inna kwota VAT do zapłaty budżetowi i w efekcie inna kwota wynagrodzenia należnego sprzedawcy towarów lub świadczącemu usługę.
Mylna sugestia
Metody te nie zmieniły się w 2014 r. mimo jednoznacznej zmiany treści art. 29a ustawy o VAT o podstawie opodatkowania. W obecnym stanie prawnym bardzo mocno się akcentuje, że podatek od towarów i usług nie wchodzi do podstawy opodatkowania (art. 29a ust. 6 pkt 1 przepisu ustawy o VAT) >patrz ramka. A to by sugerowało, że jedyną możliwą metodą wyliczenia VAT od wynagrodzenia jest obecnie kwota netto i metoda „do sta", a nie również kwota brutto i metoda „w stu". Zastosowanie pierwszej lub drugiej metody wyliczania VAT jest możliwe w całkowicie innych sytuacjach i innych stanach faktycznych.
Możliwość zastosowania jednej z podanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta