Mistrzowie kina
Na dyskusje do Bari zjechali wielcy twórcy europejskiego filmu z Andrzejem Wajdą i Alanem Parkerem na czele. Mówili o przeszłości i przyszłości.
Barbara Hollender z Bari
Każdy dzień ma tu swojego bohatera. Klasy mistrzowskie prowadzą, poza Wajdą i Parkerem, Jean-Jacques Annaud, Costa-Gavras, Margarethe von Trotta, Edgar Reitz, Nanni Moretti. Wszyscy oni zostali uhonorowani nagrodą Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI, świętującej 90-lecie istnienia.
Położone nad Adriatykiem 350-tysięczne Bari uważane jest za przemysłowe centrum Apulii. Ale można tu również pójść na grób królowej Bony albo zagłębić się w starą dzielnicę, gdzie na wąskich uliczkach kobiety wystawiają stragany z robionym ręcznie makaronem. Można wreszcie odwiedzić okazały Teatr Petruzzelli. To on właśnie jest siedzibą festiwalu filmowego.
– Organizując mistrzowskie klasy, napisaliśmy do wielu twórców – mówi „Rzeczpospolitej" sekretarz generalny FIPRESCI Klaus Eder. – Najpiękniejszą odpowiedź dostaliśmy od Andrzeja Wajdy. Ile trzeba mieć w sobie pokory i wielkości, żeby odpisać: „Dziękuję, że pamiętaliście o starym człowieku...".
Brawa dla Wajdy
W czasie spotkania z Wajdą wielka sala teatru wypełniła się po brzegi. Polski mistrz wszedł na scenę, wspierając się na balkoniku, ale gdy usiadł w fotelu – rozkwitł. Opowiadał o powstawaniu filmu „Katyń", który wcześniej obejrzała publiczność. O rozstrzelanym w Rosji ojcu, o czekającej na niego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta