Pilot celowo rozbił samolot
Korzystając z przepisów ustalonych po 11 września, Lubitz zabarykadował się w kabinie i skierował maszynę ku ziemi.
Na podstawie zapisów z czarnej skrzynki francuska prokuratura dość dokładnie zdołała odtworzyć przebieg wtorkowego lotu Germanwings z Barcelony do Duesseldorfu.
Pierwsze 20 minut po starcie rejs przebiegał spokojnie. Rozmowa w kabinie między dwoma pilotami toczyła się wręcz w przyjaznej atmosferze.
Kiedy jednak kapitan Patrick Sondheimer, jeden z najlepszych pilotów z grupy Luftahansa z przeszło dziesięcioletnim doświadczeniem, zaczął wymieniać czynności, które należy wykonać przed lądowaniem w Duesseldorfie, odpowiedzi drugiego pilota, 28-letniego Andreasa Lubitza, były „lakoniczne". Po chwili Sond- heimer przekazał Lubitzowi stery maszyny i wyszedł z kabiny, zapewne, aby udać się do toalety. Wtedy samolot był na automatycznym pilotażu.
O 10.31 Lubitz zaczął przekręcać pokrętło służące do obniżenia lotu maszyny.
– To jest urządzenie tak zbudowane,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta